sobota, 24 września 2016

"SIMON ORAZ INNI HOMO SAPIENS" BECKY ALBERTALLI [RECENZJA]

TYTUŁ: SIMON ORAZ INNI HOMO SAPIENS 
AUTOR: BECKY ALBERTALLI 
WYDAWNICTWO:  PAPIEROWY KSIĘŻYC 
TŁUMACZENIE: DONATA OLEJNIK 
MOJA OCENA: 6/10


Żyjemy w XXI wieku, zmieniającym się świecie. Coraz częściej słyszymy w mediach o kontrowersyjnych tematach takich jak rasizm, równouprawnienie i homoseksualizm. Osobiście uważam, że jest jedna rada na wszystkie te przypadki. Tolerancja. Nie mówię tutaj oczywiście o oddaniu świata feministkom i pozwalaniu na adopcję parom homoseksualnym. Myślę, że powinniśmy po prostu uszanować rzeczywistość taką jaka jest. 


Czy kiedykolwiek w życiu czułeś się inny? Wyobcowany? Samotny? Ludzie patrzyli na ciebie, bo odbiegałeś od norm? Nie ważne czy to z powodu wyglądu czy zachowania. Szara masa nie lubi koloru, robi wszystko aby nikt nie wychodził przed nich. Simon coś o tym wie. Na pierwszy rzut oka jest normalnym nastolatkiem, lubiącym spędzać czas z grupką swoich przyjaciół. Otoczy miłością przez rodzinę wydaje się mieć to, czego potrzeba. Jednak nie wszystko jest tak kolorowe jak wygląda na pozór, ponieważ Simon ukrywa tajemnicę, o której wie tylko jedna osoba - Blue. Jest jednak mały problem - Simon nie ma pojęcia kim jest tajemniczy chłopak ukrywający się pod nickiem "Blue". Czy korespondencja z osobą równie zagubioną w życiu pomoże Simonowi w wyjawieniu światu prawdy? 

Becky Albertalli to młoda pisarka, której Simon oraz inni homo sapiens okazało się debiutem literackim. Autorka pokazała, że nawet w dwudziestym pierwszym wieku nadal mamy problem z tolerancją. Homoseksualizm był, jest i będzie, a jedyną drogą, która sprawi, że wszystkim nam będzie lżej jest właśnie tolerancja. 

Książkę czytało mi się przyjemnie i niezwykle szybko. Nie do końca pamiętam jak przebrnęłam przez wszystkie karty tej powieści, jednak sprawiło mi to dużą radość. Być może w prędkim przyswojeniu fabuły pomógł mi pomysł autorki, która umieściła w powieści korespondencję mailową Simona oraz Blue. Jak już wspomniałam, książkę czyta się zaskakująco szybko, mimo że akcja jest raczej powolna. Braki w tym przypadku nadrabiają dobrze nakreśleni bohaterowie, z których najbardziej wyrazisty jest oczywiście Simon. Jego pozytywna, delikatna osobowość sprawia, że nie da się go nie lubić, a po każdym przeczytanym rozdziale zbliżamy się do niego coraz bardziej, zacierając granicę między fikcją literacką, a rzeczywistością. 

Jeżeli chodzi o moją opinię odnośnie całokształtu. Wyżej napisałam, że podobali mi się bohaterowie - to prawda. Niestety sami bohaterowie to nie wszystko. Słuchając niekończących się zachwytów wzięłam się za tę powieść i no cóż... nie rozczarowałam się, ponieważ nie oczekiwałam tyle, ile mi zapewniano. Gdybym wzięła sobie do serca wszystkie zachwyty czytelników, prawdopodobnie nie oceniłabym tej książki tak, jak to zrobiłam. Fakt, jest urocza i przyjemna, ale nie wniosła nic do mojego życia. Miałam nadzieję, że autorka pokaże nam radzenie sobie z innością swoją, jak i innych. Myślałam, że nie przedstawi tego w tak kolorowy sposób, ponieważ zamiast dojrzałej powieści otrzymałam słodką książeczkę. Uważam, że w prawdziwym życiu osoby o odrębnej orientacji seksualnej mają znacznie trudniej niż tytułowy bohater i to właśnie chciałam zobaczyć - prawdziwy świat, a nie zakłamaną rzeczywistość. 

Simon oraz inni homo sapiens jest książką uroczą i łatwą w odbiorze, mimo swojego dość kontrowersyjnego bohatera. Nie otrzymałam od autorki wszystkiego, czego oczekiwałam, jednak nie mogę powiedzieć, że się zawiodłam. Jak już wspominałam, książka była po prostu dobra. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz