sobota, 2 stycznia 2016

"ONYKS" JENNIFER L. ARMENTROUT [RECENZJA]




Recenzja pierwszej części 
TYTUŁ: ONYKS
SERIA: LUX
AUTOR: JENNIFER L. ARMENTROUT 
WYDAWNICTWO: JAGUAR 
TŁUMACZENIE: SYLWIA CHOJNACKA 
MOJA OCENA: 10/10


Katy poznała niezwykły sekret rodziny Black'ów, ale to nie koniec niespodzianek. Wydawałoby się, że największe zagrożenie stanowią Arumianie. Jednak nie wszystko jest czarne albo białe. Z Katy dzieje się coś dziwnego. Mało tego, na jej drodze pojawia się ktoś, kto twierdzi, że może jej pomóc. Czy dziewczyna nauczy się bronić przed tym co nadchodzi? A może zagrożenie jest tuż obok? 


Oczarowana postacią Katy i zakochana w Deamonie zabrałam się za czytanie drugiej części z serii Lux. Nigdy nie podejrzewałam, że może mi się spodobać powieść o kosmitach, nie mówiąc o miłości jaką zapałałam do tej książki. 

Plusem, z którego ucieszą się wszystkie fanki serii, jest częsta obecność Deamona, który jest praktycznie na każdej karcie powieści. W tej części poznajemy inną, delikatniejszą stronę Black'a, która potrafi oczarować równie mocno, co jego pierwotna natura. 

Jak każda książka, Onyks posiada również swoje minusy, choć jest ich bardzo mało. Czytając powieść, natknęłam się na momenty, w których akcja rozwijała się za szybko, a szokujące wydarzenia miały miejsce w zbyt krótkich odstępach czasowych. Mimo tego, nic nie potrafiło zepsuć niezwykłości powieści.

Onyks pokazuje, że każdy człowiek popełnia błędy, a ich konsekwencje mogą być drastyczne. Trzeba je jednak ponieść i starać się naprawić to, co jeszcze da się naprawić. Zdawałoby się, że są próby, których nic nie jest w stanie przetrwać. Jednak mimo błędów, porażek i trudnych chwil, przyjaciele byli, są i będą obok.

Serdecznie polecam drugą część serii Lux, każdej osobie, która zapoznała się z pierwszym tomem. Jeżeli jeszcze nie sięgnąłeś po tę lekturę, gorąco zachęcam! 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz