Przygodę z językiem angielskim zaczęłam we wczesnym dzieciństwie, kiedy to rodzice zapisali mnie na zajęcia. Myślę, że właśnie ta decyzja sprawiła, że osłuchałam się z językiem i dzięki temu przyswajam teraz kolejne informacje szybko i bezproblemowo. Rozumiem, co ktoś do mnie mówi, sama też potrafię się prawidłowo wysłowić. Zawsze miałam jednak problem z systematycznym uczeniem się nowych słówek. Przez to, na początku gimnazjum poziom mojego angielskiego spadł, a ja zderzyłam się ze świadomością, że nie można przez całe życie bazować na tym, co się już umie i konieczny jest dalszy rozwój. Za namową mojej ukochanej Pani, z którą spotykam się raz w tygodniu na dodatkowe zajęcia, podjęłam decyzję o rozpoczęciu przygody z czytaniem po angielsku. Na następną lekcję przywiozła mi całą torbę pozycji, z których wybrałam kilka najciekawszych, na różnym poziomie językowym. Tak właśnie udało mi się przeczytać Camp Rock.
Oto kilka warunków, które umilą nam czytanie naszej pierwszej książki w języku angielskim:
- duża czcionka (sprawi wrażenie szybszego czytania)
- nieskomplikowana tematyka (polecam bajki dla dzieci lub książki dla młodzieży)
- prosty język (nie porywajmy się od razu na klasykę)
Te trzy kroki sprawią, że czytanie Waszej pierwszej książki po angielsku będzie znacznie przyjemniejsze. Miłego czytania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz