sobota, 9 kwietnia 2016

"CUDOWNIE OCALONA" BAHIA BAKARI I OMAR GUENDOUZ [RECENZJA]


TYTUŁ:
CUDOWNIE OCALONA 
AUTOR: BAHIA BAKARI I OMAR GUENDOUZ 
WYDAWNICTWO: HACHETTE 
TŁUMACZENIE: ZUZANNA PRZYPKOWSKA 
MOJA OCENA: 7/10



Wyobraźmy sobie Ocean Indyjski. Granatowa woda otacza się z każdej strony, aż po horyzont. Nie pamiętasz co się stało, nie umiesz pływać i nie masz na sobie kamizelki ratunkowej. Jedyne co utrzymuje cię przy życiu to kawałek metalu. Co robisz? No tak, zapomniałam dodać, że jesteś trzynastoletnią dziewczynką i właśnie przeżyłaś katastrofę lotniczą. 

Bahia Bakari urodziła się we Francji w 1995 roku. Była jedną z lepszych uczennic w szkole i nigdy nie sprawiała kłopotów. Wychowywała się w wielodzietnej rodzinie i, jako najstarsza spośród czwórki rodzeństwa, wypełniała wiele domowych obowiązków. Jeżeli mówimy o dziecku idealnym, to Bahia z pewnością nim była. Jednak jeden lot przesądził o jej dalszym życiu. 

Czy zastanawiałeś się kiedyś co dzieje się w głowie człowieka, który przeżywa ciężki szok? O tym właśnie mówi ta książka. Pokazuje jak delikatna jest psychika dziecka oraz jak silna okazuje się być wola walki. Powieść ujawnia nam długą drogę powrotu do zdrowia, zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Ta druga ścieżka jest o wiele bardziej kręta i zawiła. Tak na prawdę, będzie z nami do końca życia. 

Pochłonęłam książkę w mgnieniu oka, szukając odpowiedzi na moje liczne pytania. Jestem pod wrażeniem sposobu działania dziecięcej psychiki, ukazanego na kartach powieści oraz nie potrafię wyobrazić sobie świadomości umierania, towarzyszącej nam kilka godzin. 

Historia, obecnie dwudziestojednoletniej, kobiety porusza i pochłania czytelnika. Uświadamia nas, jak bardzo potrafi się zmienić życie, w ciągu jednej chwili. Książka pokazuje nam prawdę, której nie usłyszymy w mediach. 

2 komentarze:

  1. Intrygująca pozycja muszę przyznać. Lubię takie książki z duszą. Nie wiem jednak czy znajdę dla niej czas:(
    http://przewodnik-czytelniczy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciężko mi się czyta takie książki. Kiedyś z łatwością ja pochłaniałam, ale chyba mi się "przejadły". Nasyciłam się okrutnościami, które są serwowane w książkach. Może, gdy troszkę ochłonę wrócę do takich pozycji :)

    OdpowiedzUsuń